MENU
Wnętrze gdzie naprawiano lokomotywy.

Dodał: wik° - Data: 2014-06-11 19:41:07 - Odsłon: 3903
08 czerwca 2014

Data: 2014:06:08 11:43:10   ISO: 100   Ogniskowa: 6 mm   Aparat: Panasonic DMC-FZ8   Przysłona: f/2.8   Ekspozycja: 10/1000 s  


W latach siedemdziesiątych, łącząc doświadczenie i tradycje istniejących w Wałbrzychu fabryk porcelany, rozpoczęto budowę fabryki porcelany pod nazwą "Zakłady Porcelany Stołowej w budowie", potocznie nazywane KRZYSZTOF II, jako kontynuatorka tradycji produkcji porcelany Zakładów Porcelany Stołowej "Krzysztof". Związane to było z brakiem możliwości rozbudowy Fabryki Porcelany "Krzysztof", która znajduje się w centrum miasta. Ostatecznie, w chwili uruchomienia zakładu przyjęto nazwę Fabryka Porcelany "Książ" Przedsiębiorstwo Państwowe.

W założeniach projektantów miała to być największa i najnowocześniejsza fabryka produkująca porcelanę w Polsce i w Europie. Budowa została ujęta w Centralnym Planie Rocznym jako "inwestycja szczególnie ważna dla gospodarki narodowej". W dniu 10 września 1976 roku Prezydium Rządu wydało decyzję nr 115/76 o budowie w Wałbrzychu dużego i nowoczesnego zakładu porcelany stołowej o zdolności produkcyjnej 10 tysięcy ton rocznie. Budowa miała potrwać 36 miesięcy, a jej koszt określono wstępnie na ponad 1,9 mld zł. W końcowym etapie projektowania koszty zwiększyły się do ponad 2,1 mld zł m.in. w wyniku ujęcia w nich budowy mieszkań zakładowych na Podzamczu. Budowa fabryki miała być finansowana na zasadzie tzw. samospłaty dewizowej, będącej w ówczesnym czasie podstawowym elementem strategii przyspieszonego rozwoju gospodarczego. W wielkim skrócie chodziło o to, aby budowę sfinansować kredytem dewizowym (umożliwiającym m.in. import technologii, maszyn, urządzeń, surowców z krajów kapitalistycznych) spłacanym następnie z wpływów z tytułu eksportu wyrobów porcelanowych.

Generalnym wykonawcą inwestycji zostało Dolnośląskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego nr 1 we Wrocławiu. W dniu 22 października 1976 roku miała miejsce uroczystość wmurowania kamienia węgielnego, mającego postać aktu erekcyjnego umieszczonego w tubie ze stali nierdzewnej. Odczytano treść tego aktu przygotowaną przez Romana Orynicza (głównego specjalistę ds. organizacji zarządzania w „Cerpolu”), a następnie tubę z dokumentem wmurowano w zbudowany specjalnie na tę okoliczność fragment stopy fundamentowej głównej hali fabrycznej.

W ceremonii wzięli udział przedstawiciele m.in. Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, Zjednoczenia Przemysłu Szklarskiego i Ceramicznego „Vitrocer”, miejskich i wojewódzkich władz partyjnych i państwowych, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Biura Projektów Przemysłu Szklarskiego i Ceramicznego, generalnego wykonawcy, zakładów wchodzących w skład zjednoczenia „Cerpol”, zarząd kombinatu, a także wielu pracowników wałbrzyskich fabryk porcelany.

W latach osiemdziesiątych została ona skreślona z rzędu priorytetowych (przyczyną były ograniczone możliwości finansowe państwa). Budowę kontynuowano jako inwestycje finansowana w całości kredytem bankowym. Podczas trwania jeszcze budowy zakładu prowadzono już wypał porcelany. Produkcja ruszyła 26 lutego 1985 roku. Formalnie uroczyste przejęcie Fabryki Porcelany KSIĄŻ do eksploatacji nastąpiło w grudniu 1987 roku.

W roku 1990 nastąpił duży wzrost stóp procentowych, jednocześnie zwiększyły się znacznie ceny surowców i mediów energetycznych, co przy załamaniu się produkcji i sprzedaży, spowodowało regres finansów przedsiębiorstwa. Działania naprawcze nie przyniosły oczekiwanych rezultatów - program naprawczy nie został zrealizowany. W ciągu trzech miesięcy trwania postępowania naprawczego zakładano, że przedsiębiorstwo będzie mogło korzystać z kredytu obrotowego udzielonego przez Bank Zachodni we Wrocławiu. W trakcie realizacji programu wynikły dodatkowe trudności i prawdopodobieństwo wyjścia fabryki z kryzysu zmniejszyło się do minimum. W 1991 roku zadłużona i postawiona w stan likwidacji fabryka została odkupiona od Skarbu Państwa przez konsorcjum, w skład którego weszli:

1. Bank Zachodni S.A. we Wrocławiu,
2. Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. w Warszawie,
3. Centrala Eksportowo-Importowa Minex S.A. w Warszawie,
4. Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Wałbrzychu,
5. Central Europe Trust Co. Ltd. z Wielkiej Brytanii.

Od tego czasu fabryka nosiła nazwę Fabryka Porcelany "KSIĄŻ" Sp. z o.o. w Wałbrzychu

Nowi właściciele podjęli decyzję o rozpoczęciu działalności gospodarczej w kwietniu 1992 roku, zatrudniając w pierwszej kolejności specjalistów, którzy mieli dokonać przeglądu maszyn, urządzeń i instalacji oraz doprowadzić do rozruchu. Rozpoczęto nabór pracowników, pojawili się pierwsi klienci krajowi i zagraniczni. W fabryce rozpoczęto produkcję porcelany stołowej i hotelowej a od roku 1993 także porcelany sanitarnej i wyrobów z porcelitu. Konsorcjum zarządzało Spółką do połowy roku 1998. Przez cały ten okres fabryka przynosiła straty.

W sierpniu 1998 roku udziały w spółce, od dotychczasowych właścicieli odkupuje Spółka Zakłady Porcelany Stołowej "Karolina" Sp. z o.o. w Jaworzynie Śląskiej i zostaje jedynym właścicielem Fabryki. Dla F.P. "Książ" rozpoczął się okres restrukturyzacji. Opracowano program działalności Spółki do roku 2001, podjęto rozmowy z największymi wierzycielami w celu rozłożenia na raty lub umorzenia zadłużenia fabryki, dokonano zmian w profilu produkcji, wprowadzono do spółki nowych klientów, dokonano sprzedaży części niepotrzebnego majątku który obciążał koszty Spółki.

W latach 1999 - 2000 poprzez dokonanie konwersji wierzytelności pomiędzy ZPS "Karolina" a zagranicznym agentem, większościowy pakiet udziałów Spółki F.P. "Książ" Sp. z o.o. w Wałbrzychu został przejęty przez firmę Pricket Holding z Amsterdamu.

Fabryka Porcelany "Książ" Sp. z o. o. w Wałbrzychu, jako jedyna na rynku, prowadziła wówczas jednocześnie produkcję porcelany, witroporcelany (tzw. kamionki) oraz new bone china (NBC) - z wykorzystaniem mączki kostnej dla uzyskania efektu przezierania światła przez porcelanę.

W roku 2003 Spółka wprowadziła do realizacji dwa programy:
* program restrukturyzacyjny, prowadzony na podstawie przepisów ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy, realizowany przy współpracy z Agencją Rozwoju Przemysłu S.A. w Warszawie. Program restrukturyzacji realizowano w oparciu o Decyzję Prezesa Zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.. o warunkach i trybie restrukturyzacji spółki Fabryka Porcelany " Książ" Spółka z o.o. z dnia 01.12.2003 r. (Sygn. Akt: ARP/UPP/46/03).
* program naprawczy prowadzony od dnia 25 sierpnia 2003 roku na podstawie przepisów ustawy prawo upadłościowe i naprawcze przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu VI Wydział Gospodarczy sygn. akt VI N 1/03.

Dokapitalizowanie Spółki i podwyższenie kapitału zakładowego było podstawowym elementem planu restrukturyzacji i programu naprawczego. Było to wynikiem deklaracji większościowego udziałowca Spółki o możliwości gotówkowego dokapitalizowania Spółki. Jednocześnie, także zgodnie z ww. programami miało nastąpić podwyższenie kapitału, poprzez konwersję wierzytelności na udziały. Skutkiem tych działań miało być podwyższenie kapitału zakładowego do kwoty ok. 20 mln zł. W związku z wycofaniem się głównego udziałowca z deklaracji dokapitalizowania Spółki, co stanowiło naruszenie postanowień programu naprawczego, nadzorca sądowy wystąpił do sądu gospodarczego z wnioskiem o zakończenie postępowania naprawczego. Z dniem 6 lipca 2004 r. zgodnie z ustawą prawo upadłościowe i naprawcze, postanowieniem Sądu Rejonowego w Wałbrzychu, Fabryka Porcelany "Książ" Spółka z o.o. w Wałbrzychu została postawiona w stan upadłości.

W dniu 30 lipca 2004 r. Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. w Warszawie podjął decyzję o umorzeniu postępowania restrukturyzacyjnego w Spółce. Za zgodą wierzycieli w fabryce prowadzona była nadal produkcja wszystkich dotychczasowych wyrobów, a oferta była wzbogacana o nowe dekoracje. Przez ten czas syndyk poszukiwał nowego właściciela dla fabryki. W marcu 2006 roku w artykule zatytułowanym „Będą dzielić” redaktor Bogdan Skiba pisał: „Złudne okazały się nadzieje pracowników Fabryki Porcelany Książ w upadłości, że znajdzie się chętny na całą spółkę za 28 milionów złotych. Kolejny raz cena okazała się zaporowa, nic nie dało także wydłużenie o miesiąc czasu na składanie ofert. Żadna nie wpłynęła do sądu. Kolejnym krokiem syndyka Stanisława Hetmana będzie więc podział majątku upadłego na części i osobne ogłaszanie przetargu na nie”. Wstępnie Rada Wierzycieli zgodziła się sprzedaż zorganizowanej części produkcyjnej fabryki za 24 mln zł (bez wyrobów gotowych w magazynie, produkcji w toku i należności u odbiorców). W tamtym czasie załoga fabryki liczyła już tylko 163 osoby, które nadal zdobiły i wypalały porcelanę.

Niestety, nie zgłosił się nikt chętny na zakup części produkcyjnej za cenę 24 mln zł. Co prawda zainteresowanie zakupem wyraził fundusz inwestycyjny Evip oczekując jednak obniżenia ceny. Rada Wierzycieli miała określić nową cenę sprzedaży tej części.

Ciekawy jest w tej całej historii wątek spółki pracowniczej "Korona". Powołana przez pracowników z kapitałem założycielskim w wysokości 106 tys. zł chciała wydzierżawić część majątku FP Książ i uruchomić produkcję, a następnie pozyskać partnera finansowego i wykupić fabrykę od syndyka. „My każdą maszynę i każdą linię mieliśmy opisaną, mieliśmy wyliczone potrzeby inwestycyjne, mieliśmy plan finansowy, ale brakowało najważniejszego – pieniędzy” – opowiadał prezes Korony Tadeusz Choczaj w 2006 roku. Pomoc miała nadejść ze spółki INVEST-PARK, następnie z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, który miał pomóc w znalezieniu inwestorów. Ale, jak pisał redaktor Bogdan Skiba: „nikt nie chciał rozmawiać o milionowych kredytach z małą spółką osób fizycznych, za którą nie wstawił się nikt z polityków, urzędników, przedstawicieli biznesu wałbrzyskiego”.

W połowie 2006 roku planowano rozwiązać Koronę. Dwa miesiące później zaświeciło światełko nadziei. Korona dostała obietnicę kredytu w wysokości 10 mln dolarów (wówczas ok. 30 mln zł) z amerykańskiego banku poprzez fundusz inwestycyjny, który miał wystarczyć na wykupienie fabryki od syndyka, zakup nowego pieca do szybkiego wypału, zakup surowców i materiałów. Był jeden haczyk. Bank żądał, aby kapitał zakładowy spółki wzrósł do 15% kwoty kredytu, należało więc ją dokapitalizować kwotą rzędu 4-5 mln zł. Potrzebny był partner finansowy z dużą kasą.

W kolejnym przetargu na sprzedaż zorganizowanej części produkcyjnej FP Książ nie zgłosił się żaden chętny, aby wyłożyć 16 mln zł. Ale do sądu wpłynęły dwie oferty: niższa z konsorcjum finansowo-inwestycyjnego Evip oraz wyższa ze spółki pracowniczej Korona. Oferty nie spełniały wymogów przetargu, ale wskazywały, że jest zainteresowanie zakupem części fabryki. Korona liczyła, że do gry wejdzie WSSE, która ją dokapitalizuje. „To silna spółka, z dużymi możliwościami kapitałowymi, biznesowymi, organizacyjnymi” – mówił prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski w październiku 2006 roku. „Ale też nie dziwię się ostrożności INVEST-PARKU, który bardzo starannie analizuje sprawę, zanim powie tak. Zlecił zewnętrzne ekspertyzy, analizy. Nie chce wydawać pieniędzy na ryzykowny interes, który już wielu firmom odbił się czkawką” – dodawał ówczesny prezydent miasta.

Pod koniec września 2006 roku Rada Wierzycieli ustaliła nową cenę wywoławczą sprzedaży. Do przetargu w grudniu, z ceną wywoławczą na poziomie 12,5 mln zł, zgłosiło się czterech oferentów: korporacja przemysłowo-inwestycyjna z Warszawy, firma Sodax, Ceramika Kolor oraz Korona. Ponieważ żadna z tych firm nie wpłaciła wadium, przetarg unieważniono. Wówczas w FP Książ pracowało 80 osób nadal produkując i sprzedając porcelanę oraz wynajmując pomieszczenia i magazyny. W styczniu 2007 roku ogłoszono ponowny przetarg z tą samą ceną wywoławczą co poprzednio (12,5 mln zł). „Szczerze mówiąc zastanawialiśmy się nad tym, czy ceny wywoławczej nie podnieść” – mówił syndyk Stanisław Hetman. Powodem był znaczny wzrost w ostatnich miesiącach cen nieruchomości, gruntów, powierzchni magazynowych. Duże zainteresowanie wykazała rosyjska fabryka Sodax. Jej trzyosobowa delegacja dokładnie obejrzała zakład i przeprowadziła długą rozmowę z syndykiem.

„Oprowadzałem po fabryce już różnych zainteresowanych, ale tak poważnego klienta i zorientowanego w temacie jeszcze przez ostatnie dwa lata nie mieliśmy” – mówił Zdzisław Żydek z FP Książ. Korona zapowiedziała, że nie weźmie udziału w przetargu, bo pomimo usilnych starań nie udało jej się pozyskać partnera. „Wyczerpaliśmy wszystkie możliwości pozyskania wsparcia organizacyjnego i finansowego, ale nikt nie zdecydował się nam pomóc” – mówił prezes Korony Tadeusz Choczaj i dodał: „Prezydent Kruczkowski nie zdołał przekonać zarządu strefy ekonomicznej, by weszła z nami we wspólny interes. (...) Spotkaliśmy się z kilkoma parlamentarzystami, ale tylko na rozmowach i obiecankach się skończyło. Nikt tak naprawdę nam nie pomógł, a my sami nie mamy pieniędzy”.

Kolejne tygodnie przyniosły chwilowy zwrot akcji. Jak informowała lokalna prasa, władze INVEST-PARKU podjęły jednak decyzję o zainwestowaniu w FP Książ. Strefa miała stać się głównym udziałowcem Korony, która z kolei miała od syndyka zakupić fabrykę w upadłości. Pieniądze na zakup fabryki miały pochodzić z Agencji Rozwoju Przemysłu, która wraz z INVEST-PARKIEM miała być gwarantem kredytów zaciągniętych przez Koronę na unowocześnienie parku maszynowego i wznowienie produkcji. Dodatkowo INVEST-PARK miał zgłosić teren upadłej fabryki Książ do objęcia go obszarem strefy ekonomicznej, co miało umożliwić Koronie korzystanie z ulg inwestycyjnych. Niestety do zrealizowania tego pomysłu nie doszło. Po kolejnym nieudanym przetargu z marca 2007 roku syndyk Stanisław Hetman uzyskał zgodę sędziego komisarza na sprzedaż fabryki z wolnej ręki. Cenę ustalono na 15 mln zł.

Po raz ostatni o wałbrzyskiej Fabryce Porcelany Książ zrobiło się głośno na początku 2008 roku (Porcelana Książ była wówczas w upadłości). Na zamówienie Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, fabryka wykonała 100 kompletów filiżanek do kawy, które wręczano później jako upominki gościom. Do Warszawy wysłano dwa komplety małych i dużych filiżanek, które wykonano z delikatnej porcelany new bone china.

Po ponad 4 latach upadłości, ciągnącej się niczym brazylijski tasiemiec, w październiku 2008 roku całą fabrykę Książ zakupiła od syndyka firma Belgian-Polish Investments. Początkowo rozważała ona wznowienie produkcji porcelany na jednym piecu i dostosowanie pozostałej części fabryki do nowego profilu działalności w zakresie przemysłu maszynowego. Ponadto BPI chciało zakupić dwie inne fabryki porcelany (Krzysztof i Wałbrzych) i przenieść ich linie produkcyjne do FP Książ. „W centrum miasta na terenie FP Krzysztof chcieliśmy budować duże centrum handlowo-rozrywkowe, natomiast tereny FP Wałbrzych chcieliśmy wykorzystać pod logistykę i magazynowanie, a także budownictwo mieszkaniowo-biurowe” – mówił na początku 2009 roku Mirosław Muła, pełnomocnik BPI na teren Polski. Z jego słów wynikało, że BPI z trzech fabryk porcelany chciało stworzyć nową spółkę produkującą porcelanę, wykorzystując ich wiedzę, doświadczenie, kontakty w branży i znaki firmowe. „Chcieliśmy zainwestować w te fabryki kolejne kilkanaście milionów złotych. Tymczasem pozostałe dwie fabryki patrzyły na nas jak na dojną krowę, żądając od nas, niewspółmiernie do wartości i sytuacji na rynku, kwot. (...) Niestety, z rozmów nic nie wyszło, bo nawet dojna krowa, ale jednak ma swój rozum. (...) A my podjęliśmy decyzję, że w najbliższej przyszłości nie ma powrotu do produkcji porcelany w dawnej FP Książ” – dodał Mirosław Muła.

BPI, po zakupie fabryki, rozpoczęło prace polegające na porządkowaniu terenu, czyszczeniu powierzchni magazynowych, wyprzedaży zbędnego złomu, rozbiórce przybudówek i wiat. Linie produkcyjne miały być sprzedane w całości, innym fabrykom porcelany. „Chcemy tu stworzyć centrum logistyczno-produkcyjne, może także centrum biurowo-administracyjne, rozmawiamy na ten temat także z przedstawicielami strefy ekonomicznej, mamy duże plany inwestycyjne” – informował Mirosław Muła.

W marcu 2009 roku BPI przedstawiło projekt zagospodarowania fabryki, któremu nadano nazwę „Silesia”. Wśród propozycji znalazły się takie jak: produkcja porcelany (oraz szkła i artykułów metalowych), wynajem powierzchni (biurowych, przemysłowych, magazynowych), sprzedaż części nieruchomości i innego majątku, zakup sąsiednich działek, budowa biurowca na wynajem, parking dla samochodów ciężarowych i autobusów z całodobowym barem i hostelem, zadaszone targowisko. Z projektu nic nie wyszło. W 2013 roku hale i zabudowania fabryki ostatecznie wyburzono. Związane z tym jest tragiczne wydarzenie, do jakiego doszło 7 lutego 2013 roku, przed godz. 10.00. W trakcie prac rozbiórkowych na czterech robotników runęła budowla, która dawniej była częścią silosów na kaolin i krzemionkę. Dwóch z nich niestety zginęło pod gruzami.

Syndyk Stanisław Hetman do końca wierzył, że uda się sprzedać FP Książ w całości i zakład nadal będzie produkować porcelanę. Najpierw liczył na strefę ekonomiczną, ale ta wybrała hale produkcyjne w Świebodzicach. Potem liczył na spółkę-córkę Invest Parku (IPD) ale ta wolała budować nowe hale w innych miejscach niż kupować stare. Liczył też na gminę, bo taka fabryka to miejsca pracy, podatki, prestiż miasta. Ale miasto chciało rozmawiać tylko o wiadukcie na ul. Uczniowskiej, który stał na gruncie fabryki i było ryzyko, że nowy właściciel zakładu zamknie przejazd ulicą. Liczył także na polityków. Wszystko na nic. „Wałbrzych nie chce Książa, niech więc idzie w obce ręce, może na zmarnowanie” – powiedział na początku 2008 roku syndyk. A słowa wypowiedziane wówczas przez redaktora Bogdana Skibę okazały się prorocze: „Czy (...) za kilka lat przy Uczniowskiej będzie to, co pozostało w Walimiu czy Głuszycy po gigantach produkcji tkanin? I znowu wszyscy będziemy mądrzy po szkodzie?”.

(moose, uzup. na podst. artykułów Piotra Frąszczaka w magazynie "Wiesz Co" maj/czerwiec 2021 )

  • /foto/363/363429m.jpg
    1956
  • /foto/3598/3598895m.jpg
    1971
  • /foto/4370/4370634m.jpg
    1976 - 1977
  • /foto/192/192634m.jpg
    1978
  • /foto/4271/4271269m.jpg
    1980
  • /foto/4351/4351163m.jpg
    1980
  • /foto/4351/4351231m.jpg
    1980
  • /foto/4351/4351329m.jpg
    1980
  • /foto/7306/7306482m.jpg
    1980
  • /foto/3598/3598399m.jpg
    1980
  • /foto/4271/4271368m.jpg
    1980
  • /foto/4834/4834393m.jpg
    1987
  • /foto/264/264382m.jpg
    1988 - 1990
  • /foto/4863/4863140m.jpg
    1992
  • /foto/214/214932m.jpg
    2008
  • /foto/410/410107m.jpg
    2011
  • /foto/3374/3374147m.jpg
    2012
  • /foto/3406/3406047m.jpg
    2012
  • /foto/3576/3576693m.jpg
    2012
  • /foto/3642/3642590m.jpg
    2013
  • /foto/3660/3660788m.jpg
    2013
  • /foto/3660/3660793m.jpg
    2013
  • /foto/3848/3848618m.jpg
    2013
  • /foto/3848/3848619m.jpg
    2013
  • /foto/3880/3880215m.jpg
    2013
  • /foto/3940/3940897m.jpg
    2013
  • /foto/3979/3979804m.jpg
    2013
  • /foto/4412/4412134m.jpg
    2014
  • /foto/4412/4412149m.jpg
    2014
  • /foto/4412/4412277m.jpg
    2014
  • /foto/4412/4412527m.jpg
    2014
  • /foto/4733/4733472m.jpg
    2014
  • /foto/4733/4733474m.jpg
    2014
  • /foto/4733/4733484m.jpg
    2014
  • /foto/4733/4733490m.jpg
    2014
  • /foto/4733/4733493m.jpg
    2014
  • /foto/4733/4733500m.jpg
    2014
  • /foto/4736/4736527m.jpg
    2014
  • /foto/4736/4736555m.jpg
    2014
  • /foto/4736/4736558m.jpg
    2014
  • /foto/4736/4736565m.jpg
    2014
  • /foto/4739/4739875m.jpg
    2014
  • /foto/4739/4739878m.jpg
    2014
  • /foto/4739/4739881m.jpg
    2014
  • /foto/4739/4739892m.jpg
    2014
  • /foto/4739/4739920m.jpg
    2014
  • /foto/4743/4743544m.jpg
    2014
  • /foto/4743/4743547m.jpg
    2014
  • /foto/4743/4743549m.jpg
    2014
  • /foto/4743/4743550m.jpg
    2014
  • /foto/4743/4743551m.jpg
    2014
  • /foto/4745/4745687m.jpg
    2014
  • /foto/4745/4745692m.jpg
    2014
  • /foto/4745/4745707m.jpg
    2014
  • /foto/4745/4745733m.jpg
    2014
  • /foto/4757/4757188m.jpg
    2014
  • /foto/4757/4757213m.jpg
    2014
  • /foto/4757/4757216m.jpg
    2014
  • /foto/4763/4763323m.jpg
    2014
  • /foto/4763/4763330m.jpg
    2014
  • /foto/4763/4763345m.jpg
    2014
  • /foto/4763/4763352m.jpg
    2014
  • /foto/5541/5541821m.jpg
    2015
  • /foto/5541/5541822m.jpg
    2015
  • /foto/5543/5543093m.jpg
    2015
  • /foto/5543/5543098m.jpg
    2015
  • /foto/5543/5543105m.jpg
    2015
  • /foto/5545/5545521m.jpg
    2015
  • /foto/5545/5545522m.jpg
    2015
  • /foto/5545/5545528m.jpg
    2015
  • /foto/5551/5551883m.jpg
    2015
  • /foto/5551/5551885m.jpg
    2015
  • /foto/5551/5551887m.jpg
    2015
  • /foto/5554/5554029m.jpg
    2015
  • /foto/5554/5554030m.jpg
    2015
  • /foto/5554/5554031m.jpg
    2015
  • /foto/5556/5556579m.jpg
    2015
  • /foto/5558/5558323m.jpg
    2015
  • /foto/5563/5563395m.jpg
    2015
  • /foto/5563/5563396m.jpg
    2015
  • /foto/5575/5575121m.jpg
    2015
  • /foto/5575/5575124m.jpg
    2015
  • /foto/5575/5575125m.jpg
    2015
  • /foto/5575/5575126m.jpg
    2015
  • /foto/5576/5576774m.jpg
    2015
  • /foto/5576/5576781m.jpg
    2015
  • /foto/5576/5576782m.jpg
    2015
  • /foto/5576/5576784m.jpg
    2015
  • /foto/5624/5624849m.jpg
    2015
  • /foto/5624/5624850m.jpg
    2015
  • /foto/5624/5624851m.jpg
    2015
  • /foto/5624/5624852m.jpg
    2015
  • /foto/5695/5695613m.jpg
    2015
  • /foto/5695/5695615m.jpg
    2015
  • /foto/5695/5695631m.jpg
    2015
  • /foto/5695/5695636m.jpg
    2015
  • /foto/5695/5695640m.jpg
    2015
  • /foto/5709/5709408m.jpg
    2015
  • /foto/5709/5709414m.jpg
    2015
  • /foto/5709/5709423m.jpg
    2015
  • /foto/5709/5709438m.jpg
    2015
  • /foto/5883/5883956m.jpg
    2015
  • /foto/5668/5668090m.jpg
    2015
  • /foto/5883/5883945m.jpg
    2015
  • /foto/5883/5883951m.jpg
    2015
  • /foto/6110/6110392m.jpg
    2016
  • /foto/6110/6110396m.jpg
    2016
  • /foto/6110/6110402m.jpg
    2016
  • /foto/6110/6110420m.jpg
    2016
  • /foto/6110/6110446m.jpg
    2016
  • /foto/6196/6196464m.jpg
    2016
  • /foto/6196/6196473m.jpg
    2016
  • /foto/6196/6196486m.jpg
    2016
  • /foto/6197/6197254m.jpg
    2016
  • /foto/6349/6349882m.jpg
    2016
  • /foto/6349/6349884m.jpg
    2016
  • /foto/6351/6351457m.jpg
    2016
  • /foto/6351/6351458m.jpg
    2016
  • /foto/6351/6351462m.jpg
    2016
  • /foto/9193/9193664m.jpg
    2021
  • /foto/9193/9193665m.jpg
    2021
  • /foto/9193/9193667m.jpg
    2021
  • /foto/9285/9285534m.jpg
    2021
  • /foto/9986/9986706m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988038m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988048m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988053m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988054m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988056m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988062m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988063m.jpg
    2022
  • /foto/9988/9988064m.jpg
    2022
  • /foto/9989/9989507m.jpg
    2022
  • /foto/9989/9989509m.jpg
    2022
  • /foto/9989/9989514m.jpg
    2022
  • /foto/9989/9989515m.jpg
    2022
  • /foto/9989/9989518m.jpg
    2022
  • /foto/10136/10136702m.jpg
    2022
  • /foto/10136/10136709m.jpg
    2022
  • /foto/10136/10136717m.jpg
    2022
  • /foto/10144/10144749m.jpg
    2022
  • /foto/10144/10144751m.jpg
    2022
  • /foto/10144/10144752m.jpg
    2022
  • /foto/10274/10274402m.jpg
    2022
  • /foto/10274/10274403m.jpg
    2022

wik°

Poprzednie: Dom nr 8a Strona Główna Następne: Obora 3


moose | 2015-07-27 19:57:37
Tego obiektu chyba nigdy nie ukończono.