Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Fontanna Walka i Zwycięstwo, pl. Jana Pawła II, Wrocław
Paweł Rychter: Może pamięć mojego taty już zawodzi w tej kwestii. A co to PKZ?
Fontanna Walka i Zwycięstwo, pl. Jana Pawła II, Wrocław
Paweł Rychter: Czy posiada ktoś informacje co było z nimi robione po rozbiórce? Albo zdjęcia z transportu? Tak się składa, że woził je mój tato, ale nie pamięta, chyba na Politechnikę.
Dom nr 50, ul. Łączyńskiego Józefa Benedykta, gen., Szczawno-Zdrój
rajaser: Unikatowe zdjęcie. Lokalizacja prawdopodobna. Tak pokazuje Google maps.
Urząd Gminy Komisariat Policji, ul. Główna, Stare Bogaczowice
rajaser: Ok. Dodałem do opisu
Centralny magazyn logistyczny, Bielawa
sawa: Są dwa takie same obiekty: .... .... i ...... ... proszę zaradzić :)
ul. Włodkowica Pawła, Wrocław
YouPiter: Dubel:

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Mmaciek
Mmaciek
rajaser
Mmaciek
t.ziemlicki@wp.pl
t.ziemlicki@wp.pl
Parsley
Parsley
Parsley
Parsley
morgot
Szyszka
morgot
morgot
morgot
jawc
jawc
Wolwro
Alistair
rajaser
kitapczy

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Po prostu Wójtowice
Autor: RAJL°, Data dodania: 2015-01-16 13:10:42, Aktualizacja: 2016-08-09 13:44:50, Odsłon: 7518

Opis i historia Wójtowic koło Bystrzycy Kłodzkiej

Położenie.

Wójtowice leżą na wysokości od 435 do 720 m npm, na wschodnim zboczu Gór Bystrzyckich, zajmując dolinę potoku Drwiny, lewego dopływu Bystrzycy Łomnickiej. Co ciekawe, nazwa Drwina jest często przypisywana do strumienia płynącego przez sąsiednie Zalesie. Dolne zabudowania wsi z kościołem znajdują się u ujścia doliny tego potoku do doliny Bystrzycy, a cała wieś ciągnie się tylko w górę tej bocznej doliny. Wieś historycznie była podzielona na dwie części: dolną (Niederdorf), która stanowi dzisiejsze centrum wsi i górną (Obervoigtsdorf), która dzisiaj jest reprezentowana przez ostatnie, pojedyncze, najwyżej położone zabudowania, a wcześniej była złożona ze sporej grupy domów ciągnących się w kierunku pobliskiej Huty. Cała dolina jest w zasadzie odsłonięta, zajęta przez użytki rolne, głównie pastwiska, natomiast oba grzbiety ją ograniczające, a rozchodzące się od Wójtowskiej Równi, są w większości porośnięte lasami świerkowymi i świerkowo-bukowymi regla dolnego. Dolina, w której leżą Wójtowice, należy do ładniejszych zakątków Gór Bystrzyckich, a z jej górnej części roztaczają się rozlegle widoki, m.in. na najwyższy masyw Gór Bystrzyckich – Jagodnej i Sasanki oraz na rozległy masyw Śnieżnika. Powierzchnia sołectwa wynosi 509 ha, w tym, wg danych z końca lat 80-tych ubiegłego wieku 267 ha (52%) to były użytki rolne a 218 ha stanowiły lasy. Obecnie te relacje mogły ulec zmianie, w kierunku większego zalesienia.

Przez dolną część wsi prowadzi droga powiatowa 3285D, biegnąca od wschodu z drogi wojewódzkiej 389 w Nowej Bystrzycy i dalej w kierunku zachodnim przez Młoty i przełęcz górską do Lasówki, gdzie łączy się z powrotem z drogą wojewódzką nr 389. Przy drodze tej znajduje się przystanek komunikacji autobusowej, jeżdżącej kilka razy w ciągu dnia na trasie Bystrzyca-Młoty. Na terenie wsi Wójtowice droga ta nosi nazwę ulicy Bystrzyckiej. Od tej drogi, od skrzyżowania w centralnym punkcie miejscowości prowadzi wzdłuż wsi, pod górę, droga powiatowa nr 3284 o relacji Wójtowice-Huta i długości 2,74km. Droga ta nosi nazwę ulicy Górnej i kończy się przy ostatnich zabudowaniach Wójtowic, dalej do Huty prowadzi już tylko jej „terenowa” kontynuacja.

Nazwa

Historycznie dla wsi używane były nazwy: 1357 Voytesdorf, 1358 Voytisdorf, 1493 Foigtsdorf,  1559 -1561 Voitsdorf, 1574 - Voitzdorff , 1633-31 Voytsdorff, 1632-33 - Voitsdorf,1747 Voigtsdorff, 1765 Voigtsdorf, 1787 – 1789 Vogtsdorf, 1816 Habelschwerdisch Voigtsdorf, 1910 Voigtsdorf bei Habelschwerdt, Na podstawie Rozporządzenia Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 9 września 1947 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości (M.P. 1947 nr 124 poz. 778) używana jest nazwa Wójtowice.

W przedwojennych Niemczech, a dzisiejszej Polsce oprócz naszych Wójtowic (Voigtsdorf bei Habelschwerdt) było jeszcze kilka innych miejscowości o takiej nazwie, były to:

- Wójtówka (Voigtsdorf bei Landeck), wieś leżąca nieopodal, w innej części Kotliny Kłodzkiej, koło Lądka Zdroju w Górach Złotych. Liczy 80 mieszkańców.

- Wójtowice (Voigtsdorf/Kreis Grottkau ), wieś o takiej samej nazwie, w województwie opolskim, w powiecie brzeskim, w gminie Grodków. Liczy 150 mieszkańców.

- Wojcieszyce (Voigtsdorf/Kreis Hirschberg ), wieś w gminie Stara Kamienica koło Jeleniej Góry przy drodze krajowej nr 3 do Szklarskiej Poręby. Liczy 1100 mieszkańców.

- Kurzycko (Voigtsdorf/Kreis Königsberg/Neumark. Brandenburg), zwane także w 1948 r jako Gościewiec, wieś w województwie zachodniopomorskim, w powiecie gryfińskim, w gminie Mieszkowice, nad rzeką Kurzycą. Liczy 202 mieszkańców

- Wójtowo (Voigtsdorf/Kreis Rössel), wieś w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie olsztyńskim, w gminie Kolno, 15 km od miasta Reszel. Liczy 152 mieszkańców.

- Wójtowo (Voigtsdorf/Kreis Heilsberg ), wieś w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie lidzbarskim, w gminie Lubomino, część sołectwa Biała Wola. Całe sołectwo liczy obecnie 160 mieszkańców.

- Wójtowa (Voigtsdorf) – obecnie jako ulica Sądecka w miejscowości Chełmsko Śląskie w województwie dolnośląskim, w powiecie kamiennogórskim, w gminie Lubawka.

- Wójtowa Wieś (niem. Vogtsdorf) – obecnie dzielnica Opola, 1 293 mieszkańców – stara wieś (1308r.), od 1975 roku przyłączono do Opola.

Ponadto znane są jeszcze jedna miejscowość z Czech i trzy miejscowości z Niemiec.

- Fojtovice – obecnie część miejscowości Heřmanov w Czechach, 10km na południe od miejscowości Děčín i 20 km na wschód od Usti nad Łabą. Liczy 144 mieszkańców.

- Voigtsdorf (Kreis Stargard), niewielka miejscowość w Niemczech, w południowo wschodniej Meklenburgi-Pomorzu Przednim w gminie Woldegk, odległa o 25 km na wschód od Neubrandenburga i około 65 km na zachód od Szczecina. Liczy 110 mieszkańców.

- Voigtsdorf, obecnie dzielnica miejscowości Glewitz w południowej części gminy Stralsund na Pomorzu Przednim-Rugii, również niedaleko od granic Polski.

- Voigtsdorf bei Sayda, (Kreis Freiberg) obecnie część miejscowości Dorfchemnitz w środkowej Saksonii,  znajduje się około 4,5 km na północny-wschód od Saydy i 25 km na południe od Freibergu a w niemieckich Rudawach (Górach Kruszcowych), 15 km od granicy z Czachami. Liczy 785 mieszkańców.

Na deser można dodać jeszcze 14-te Wójtowice, czyli Dolní Podluží w czeskich Górach Łużyckich, nieopodal worka Żytawskiego, dlatego, że w XIV wieku również używano dla niej nazwy Voigtsdorf.

Historia pradawna

Góry otaczające dolinę Wójtowic są częścią starego, powstałego ponad 550 mln lat temu, twardego górotworu, zbudowanego ze skał metamorficznych i miejscami przykrytego płaszczem młodszych (250–65 mln lat) skał osadowych. Ów kompleks metamorficzny powstał z osadów morskich, głównie typu piaskowego i mułowego, zaliczanych do górnego proterozoiku. Osady te tworzyły się na krawędzi większego prakontynentu, w tzw. basenie załukowym ponad aktywną strefą subdukcji, podobnym jaki dzisiaj występuje np. miedzy Japonią a kontynentem azjatyckim. Ruchy górotwórcze pod koniec proterozoiku spowodowały zanurzenie się tych utworów w głębi skorupy ziemskiej, gdzie pod wpływem wysokich temperatur i ciśnień uległy konsolidacji metamorfozie. W skały te wniknęły skały magmowe, które razem ze starszymi skałami były jeszcze przez następne 300-400 mln lat deformowane i zmieniane. Pozostałości tych magm – granitognejsy można napotkać na zboczach doliny pomiędzy Kościelnicą a Trzcińską Górą. Ruchy te trwały do karbonu.

Jeszcze później teren ten dwukrotnie pogrążał się pod osadami morskimi: 290 mln lat temu w okresie czerwonego spągowca (dolny perm) i 90 mln lat temu w okresie górnej kredy.  Obecnie pokrywy skał osadowych uległy daleko idącej degradacji i tych najstarszych nie spotkamy w okolicy ale górnokredowe piaskowce i margle możemy już obserwować powszechnie w górnej części Wójtowic i na szczytach grzbietu okalającego dolinę od strony południowo-zachodniej. Na koniec w dolinach rzecznych nagromadziły się najmłodsze osady rzeczne.

Historia dawna

Niestety, nieznane są żadne ślady działalności osadniczej z terenu wsi z okresu, kiedy we wczesnych wiekach naszej ery, pobliskim korytarzem komunikacyjnym przemierzały karawany kupców z południa Europy ani z wieków XI-XII, kiedy dość często, tymi drogami, przemieszczały się wojska, zarówno czeskie jak i polskie, składając sobie nawzajem, tak popularne wówczas „braterskie wizyty”. Ponieważ większymi sukcesami mogły pochwalić się wówczas czeskie wojska, to historia zaczyna się od udziału tychże.

Chociaż wieś prawdopodobnie powstała jeszcze w tzw. okresie „przedlokacyjnym” na terenach należących już wtedy do korony czeskiej to pisana historia wsi zaczyna się wraz z rozwojem zasadniczego niemieckiego osadnictwa na pograniczu Śląska i Czech na początku XIV wieku, wraz z upowszechnieniem norm lokacyjnego prawa magdeburskiego. Niemieccy historycy zakładali, że powstanie wsi związane było z górskim gospodarstwem leśnym, w którym następnie znalazło się gospodarstwo zagrodnicze stanowiące później najważniejszy obiekt górnej części wsi.

Jednakowoż, na razie, powstanie wsi przypisuje się wójtowi Bystrzycy Kłodzkiej, Jakubowi Rűckerowi w latach 1318 - 1319. Pierwszy raz nazwę „Voytesdorf” spotyka się w dokumentach z 1357 roku. W XIV-XV w., wieś, a właściwe jej górna część stanowiła własność wójtów Bystrzycy Kłodzkiej. Dobra wsi były w r. 1357 własnością Petera Scheidera (Schneidera) szlachcica skoligaconego z Gloubosami i z bystrzyckim sędzią Rückerem. W r. 1411 wieś wraz z gospodarstwem rybackim, pastwiskami, kamieniołomem i czynszami została sprzedana przez Bernharda von Glaubos z zamku Szczerba Kunegundzie Schofrichter oraz jej synom Jokelowi i Hansowi.

Wieś wielokrotnie odczuwała boleśnie skutki wielkiej polityki dotykającej region kłodzki, i tak w czasie wojen husyckich (1419-1436) wieś została zniszczona i opuszczona. Po tym niedobrym czasie (1437-1448), Wójtowice stały się własnością, bystrzyckiego wójta Hansa von Moschen, a następnie dobra po nim przejęła wdowa. W 1466 roku wieś została sprzedana królowi Jerzemu z Podiebradu i weszła w skład królewszczyzny. Potem była własnością Johannesa Gostitz, zwanego von Patschkow, a przed rokiem 1493 pozostawała w posiadaniu Georga Jordana von Bantschen, który sprzedał Wójtowice w r. 1493 Jacobowi Straucken z Korytowa.

Wraz z przejęciem władzy w Czechach i na Śląsku przez austriackich Habsburgów w 1526 roku kończy się era czysto czeskiej historii ziemi kłodzkiej. Po zniszczeniach czasów „husyckich” na początku XVI w wieś powoli się odbudowywała, jednak tempo odbudowy było dość słabe, skoro w 1531 r. większa cześć miejscowości nadal pozostawała opuszczona. W roku 1540 Wójtowice były własnością Hansa Matzke, który sprzedał je 1548 roku Dittertowi Barthel.

Hans Matzke jest w roku 1541 r. wymieniany po raz pierwszy jako właściciel wolnego sędziostwa w Wójtowicach. Od tamtego czasu można mówić także o poprawie kondycji Wójtowic, kiedy to w r. 1560, wyznaczano we wsi nowe parcele.

Rozwój ten dotyczył bardziej dolnej części, czyli Królewszczyzny, będącej własnością panującego monarchy. Była to forma własności istniejąca we wszystkich średniowiecznych i późniejszych monarchiach europejskich. Natomiast górną część wsi stanowiło Wolne Sędziostwo (niem.: Freirichter). Był to ustanowiony według prawa niemieckiego, dziedziczny majątek ziemski, należący do tzw. wolnego sędziego. Zakupujący takie gospodarstwo z własnego majątku, otrzymywał także funkcję sołtysa i nabywał razem z gospodarstwem liczne przywileje, takie jak prawo do wyszynku, budowy młyna i prawo do sądzenia. Właściciel posiadał wolność osobistą, a jako zasadźca wsi, zarządzał nią. Majątek stanowiący odrębną część wsi, był także związany z przywilejem uwalniającym od obowiązku odrabiania pańszczyzny. Sołtys otrzymywał kilku łanowy przydział ziemi wolny od czynszów oraz prawo uzyskiwania dochodów w postaci 1/6 czynszów płaconych przez kmieci właścicielowi wsi oraz 1/3 opłat sądowych. W stosunku do kmieci pełnił władzę administracyjną i był sędzią pierwszej instancji, prowadził księgę ławników (Schoeppenbuch), w której zapisywano wyroki sądowe i akty sprzedaży dokonywane we wsi. W sprawowaniu władzy sądowniczej pomagała mu ława wiejska złożona z kmieci Na ziemi kłodzkiej, gdzie wolni sędziowie u schyłku średniowiecza stanowili odrębny stan, mieli większe przywileje, niż szlachta. W 1541 r. uposażenie wójtowickiego sędziostwa stanowiły gorzelnia i grupa 3 rzemieślników.

W 1548, podobnie jak w sąsiedniej Bystrzycy, ludność przeszła podczas reformacji na luteranizm. W konsekwencji tego, z inicjatywy bystrzyckiego kaznodziei Caspara Elogiusa, zwanego również Caspar Loy, w górnej części wsi zbudowano mały drewniany kościół Luterański z cmentarzem, w którym to kaznodzieja wygłosił na inaugurację, osobiście płomienne kazanie we wtorek po Święcie Zesłania Ducha Świętego 1566 roku.

W r. 1571 izba skarbowa Hrabstwa Kłodzkiego odnotowała w Wójtowicach pobieranie czynszu od młyna, tartaku i 25 gospodarstw a Wolne Sędziostwo przejmuje Thomas Scholz, w którego rodzinie majątek pozostaje aż do roku 1652. Związanymi z nim sędziami byli: 1606- Andreas Schreder, 1614- Andreas Scholz,1625 - Adam Scholz, 1631 - Andreas Scholz. Należy nadmienić, że w latach 1560 – 1614 pobliskie Młoty były kolonią Wójtowic. W 1606 r. odnotowano we wsi 24 gospodarzy i 6 chałupników, a miasto Bystrzyca założyło we wsi nowy młyn. W 1631 r. było już we wsi 27 właścicieli nieruchomości płacących podatki kościelne parafii w Bystrzycy Kłodzkiej, a w latach 1632-1633 Wójtowice zamieszkiwało 4 kmieci i 19 zagrodników.

Po ofensywie kontrreformacji w 1622 w całym regionie ponownie powrócono do katolicyzmu. W związku z tym protestancki kościół, ulokowany w górnej części wsi przetrwał tylko do wojny 30-letniej i został zniszczony w 1634 r. Nowy, również drewniany kościół, wybudowano na miejscu starego w 1634 ale już jako kościół katolicki pod wezwaniem Świętej Magdaleny.

W 1670r. Wójtowice są wymieniane jako własność sędziego Martina Prause, a w 1702r. następcą został jego syn Michael Prause. Rodzina Prause zasłużyła się także Wójtowicom prawie dwieście lat później, kiedy to jeden z ich przedstawicieli zbudował znaną kaplicę górską w pobliżu wsi.

Sytuacja ludnościowa wsi poprawiła się nieco w latach 1743-1747, kiedy to odnotowano we wsi 15-16 kmieci oraz 21-30 zagrodników i chałupników. Ponadto był tu kościół i 2 młyny wodne. Stan ten utrzymywał się zasadniczo w II. poł. XVIII w., kiedy to na terenie Wójtowic było 16 gospodarstw kmiecych i 35 zagrodniczych. W tym czasie Wójtowice były średniej wielkości wsią. W końcu XVIII stulecia liczba gospodarstw kmiecych zmalała do 11, gdyż ich cześć zapewne została wykupiona. Wzrosła natomiast do 52 ilość gospodarstw zagrodniczych i chałupniczych. W 1765 r. było 4 rzemieślników.

Aż do roku 1763 Wójtowice były w posiadaniu czeskiej korony, a właściwe austriackiej monarchii Habsburgów, kiedy to w wyniku przegranej wojny siedmioletniej, na mocy pokoju w Hubertusburgu zawartego 15 lutego 1763, okolica wraz całym hrabstwem kłodzkim przypadły Prusom.

Już pod panowaniem pruskim, w 1777 roku Wójtowice były własnością Józefa Prokof, a wieś nadal dzieliła się na dwie części: dolną - Niederdorf, zyskującą na ważności część wsi, która miała 62 budynki, w tym kościół i szkołę, a także młyn wodny z mieszkającymi w niej 15 kmieciami oraz 45 zagrodnikami i chałupnikami; oraz Górną  - Oberdorf z wolnym sołectwem, do którego należało 7 zagrodników i chałupników. W okresie tym wolny sędzia miał prawo: produkcji wódki, polowania, niższego sądownictwa nad poddanymi i zatrudniania 4 rzemieślników. Wśród 315 mieszkańców obu części byli: piekarz, dwóch gorzelników, kowal, krawiec, szewc i sklepikarz.

W 1790 na północ od miejscowości, przy drodze z Wójtowic do Huty. pomiędzy Wójtowską Równią i Barczowa, zaczęto budować fort obronny mający bronić przed Austriakami. Fort, usytuowany na gruntach kościelnych, był na wysokości ok. 800 m n.p.m. Fort ukończono w 1792r., kiedy to prawdopodobnie odwiedził go król pruski Fryderyk Wilhelm II Hohenzollern, ten sam który uczestniczył w II i III rozbiorze Polski. Z okazji tej wizyty Fort przybrał imię Fort Wilhelm. Zbudowany z okolicznego kamienia piaskowcowego Fort typu Blockhaus na planie trzech przenikających się rombów na osi północ-południe, był otoczony 15 (45 stóp) metrowej głębokości przekopem wykutym w skale. W centralnej części fortu mieścił się obwarowany dziedziniec ze stanowiskami baterii, a w skrajnej południowej części stały budynki mieszkano gospodarcze z wartowniami. W północnej partii fortu usytuowano kazamaty i dom oficera, chronione przez bastion. Wzniesiono go na terenie pomiędzy Wójtowicami, Zalesiem i Hutą, ze względu na dobry widok na okolice i naturalną obronę w postaci doliny rzeki Bystrzycy. Fort Wilhelma stanowił jedno z ogniw w systemie fortyfikacyjnym południowej granicy Śląska i obsadzony był przez 12 żołnierzy pod dowództwem podoficera. Fort nigdy jednak nie byt użytkowany w warunkach wojennych, nawet w czasie wojen napoleońskich.

Dlatego za czasów kolejnego króla pruskiego, Fryderyka Wilhelma III, w 1812r. fort przeznaczony został do rozebrania. Kupił go sędzia Josef Dinter z Wójtowic, a kamienne ciosy z rozbiórki wykorzystano do budowy zagrody sędziowskiej we wsi oraz nowego kościoła w Wójtowicach. Pojedyncze elementy z Fortu stanowiły również elementy budowanych innych domów w Wójtowicach, a później, w 2. połowie XIX w. także mostów kolejowych i seminarium w Bystrzycy. W wyniku długotrwałej i systematycznej rozbiórki fort został ruiną, lecz mimo to stanowił cel licznych wycieczek rodzącego się ruchu turystycznych.

Na początku XIX wieku Wójtowice nie posiadały rozwiniętego przemysłu, był tylko młyn i tartak, a o wartości wsi stanowiło sąsiedztwo dużego kompleksu leśnego należącego do dóbr królewskich, zarządzanych przez izbę skarbową w Kłodzku. Dlatego w 1806r. wymieniana jest źródłach w Wójtowicach siedziba królewskiego leśniczego. Dopiero w I. poł. XIX w. przemysł rozwijał się w nieco większym stopniu, na terenie wsi działały cztery młyny, prasa olejowa i gorzelnia. Czynnych też było 8 warsztatów tkackich.

Wspominany wcześniej Joseph Dinter pełnił od roku 1802 funkcje wolnego sędziego, sołtysa oraz królewskiego leśniczego, kupiwszy Wolne Sędziostwo za kwotę 3300 Florenów. Miał on prawdopodobnie znaczący udział w inicjatywie budowy nowego kościoła, gdyż dotychczasowy drewniany kościół p.w. Św. Marii Magdaleny był już w złym stanie technicznym i groził zawaleniem. Ze względu na twardą postawę pruskiej administracji budowlanej, której przewodniczył znany architekt niemiecki K. F. Schinkel, forsujący opracowane przez siebie i skupionych wokół siebie architektów, nowe wzorce budownictwa sakralnego, pierwotne propozycje architektoniczne, oparte na lokalnych doświadczeniach, zostały odrzucone. Wysłane do akceptacji berlińskiego urzędu budowlanego (Oberbaudeputation-OBD) przez miejscowe władze (Baubeamten) dwa projekty zostały odrzucone w styczniu 1812. Natomiast przysłane w zamian projekty z berlińskiego urzędu, ze względu na koszty i śmiałość konstrukcji, budziły opór lokalnej społeczności ze względu na zbyt dużą nowatorskość. Dopiero pochodzące z królewskiego budżetu środki pieniężne (100 talarów i 8000 kamiennych bloków z rozbieranego Fortu), wspierające narzucaną politykę budowlaną państwa, przekonały wójtowickich parafian do nowoczesnej bryły. Dzięki temu w Wójtowicach zaczął powstawać kościół, którego projektantem w pośredni sposób został najbardziej znany wówczas architekt niemiecki. Zmieniono także lokalizację nowej świątyni, wbrew zabiegom Dintera i ku zadowoleniu rozwijającej się dolnej części wsi oraz pobliskich Młotów nowy, bardzo duży kosciół wybudowano właśnie na dole wsi.  

Budowę nowego kościoła rozpoczęto uroczyście w dniu 27 maja 1823, kiedy to położono kamień węgielny. W r. 1824 kościół ukończono i poświęcono. Przy budowie wykorzystano materiał z rozbieranego Fortu Wilhelma. Nowa świątynia utrzymana została w stylu starochrześcijańskiej bazyliki. Styl ten inspirowany był architekturą włoską, zarówno typem starochrześcijańskiej bazyliki, jak i włoską architekturą romańską, gotycką i wczesnorenesansową.

Po wzniesieniu nowego kościoła nadano mu dawne wezwanie Św. Marii Magdaleny. W latach 1832-1873 wykonano wyposażenie kościoła, a w r. 1870 r. kościół remontowano i w tym czasie dobudowano półtorakondygnacjową dzwonnicę. Naprzeciwko kościoła w roku 1824 zbudowano także nowy budynek szkoły. Przez prawie sto następnych lat kościół był światynią filialną parafii w Bystrzycy.

 

Następca Josefa Dintera - Adolf Dinter w latach trzydziestych XIX w. założył kolonie Dintersoh (Opoczka), która przybrała nazwę od nazwiska swojego założyciela. Wykarczował on leśną parcele leżące na północ od Wójtowic i pobliskiej Huty, a działki sprzedał osadnikom. W r. 1845 było ich 10, a później — 19. Kolonia miała początkowo charakter rolniczo-leśny, później ze względu na dobre warunki klimatyczne i malownicze położenie była letniskiem.

W 1840 r. dolna część wsi podlegała miastu Bystrzycy Kłodzkiej. W tym czasie były tu 73 budynki, w tym kościół, cmentarz i szkoła katolicka, 4 młyny wodne, olejarnia, tartak, gorzelnia, 8 warsztatów tkackich i 8 rzemieślników. Wolne sołectwo składało się z 18 budynków. W sumie wieś liczyła 329 mieszkańców.

W II. połowie XIX wieku Wójtowice scalono pod względem administracyjnym, do wsi należały kolonie: Opoczka, Huta z leśniczówką Buchberg oraz parcele w Młotach. Nie rozwijano dalej przemysłu, zachowując jedynie zakłady potrzebne codziennemu życiu wsi, natomiast odnotowywano dalszy rozwój oraz podwojenie liczby budynków i liczby ludności. Rozwój ten trwał do ok. r. 1885, kiedy liczba mieszkańców wzrosła do 586. W roku 1867 r. właścicielem dóbr Wolnego Sędziostwa został Hieronymus Neumann.

W 1866 r. staraniem Franza Prause, krawca, żołnierza wojen napoleońskich w pobliskim lesie, na zalesionym grzbiecie odchodzącym na pd. od Wójtowskiej Równi założona była pustelnia. Była to kaplica zbudowana z ciosów kamiennych, z wieżą i mała izdebką przeznaczoną dla fundatora, który w niej zamieszkiwał. Prowadziła do niej specjalna ścieżka ze wsi, a w 1877r przy pustelni dobudowano drogę krzyżową. Kaplica górska otrzymała patronat Maryi Wspomożycielki (Marie Hilfe) ale, znana też była pod nazwą Schneider Kirchlein, czyli kościółek krawców, odnoszący się do zawodowych doświadczeń fundatora.

W okresie tym, Wójtowice, jak wiele okolicznych miejscowości i przysiółków zaczęły cieszyć się znacznym powodzeniem wśród turystów. Wynikało to z ożywionego ruchu turystycznego, który objął całą dolinę Bystrzycy. Ruch turystyczny we wsi obsługiwały dwie gospody, jedna w dolnej, a druga w górnej części wsi. W dole wsi, obok kościoła powstała popularna gospoda „Schrammgasthaus”, która później stała się schroniskiem „Baude Voigtsdoff”. Jeszcze popularniejsza gospoda, a właściwie oberża „Baude zur Freirichterei”, powstała w górze wsi, w zabudowie dawnego wolnego sołectwa. Znajdowała się tam ponoć zabytkowa aparatura gorzelnicza, która już wówczas uchodziła za godny widzenia obiekt starej techniki. Gospoda ta była zabudowana w kwadrat, z brukowanym dziedzińcem w środku, wokół którego stał dwór, obora i stajnia. Wycieczki do Wójtowic łączono zazwyczaj ze zwiedzaniem położonych wyżej ruin Fortu Wilhelma, leżących na gruntach wsi. W dolnej gospodzie było 15 miejsc noclegowych, a w górnej 18 miejsc. Przy górnej gospodzie urządzono ziemny taras, z którego roztaczał się piękny widok. W pobliży, w celu upamiętnienia miejsca dawnego kościoła ustawiono kamienny krucyfiks z grupą ukrzyżowania pochodzący z 1819r., całość otoczono żeliwnym ogrodzeniem. Poniżej tarasu, przy drodze zbudowano z kamienia niewielką kapliczkę, której ruiny zachowały się do dziś oraz niewielki zbiornik retencyjny z kaskadą, a brzeg tarasu obsadzono szpalerem świerków.

Rozwój funkcji turystycznych wiązał się także z regresem trudnego rolnictwa i część dotychczasowych łąk i pól, szczególne pomiędzy Wójtowicami a Zalesiem, zalesiono.

Pod koniec XIX wieku, w 1882r. wielu mieszkańców i budynków Wójtowic ucierpiało w wyniku powodzi. Oberwanie chmury, które nastąpiło 5 maja, wraz z dużym gradem spowodowało zalanie Wójtowic, Zalesia, Młotów i dalej Nowej Bystrzycy oraz niżej położonych domów w Bystrzycy. W sumie utonęło 12 osób.

W początek XX wieku wieś weszła z około 460 mieszańcami, a w 1911 roku wójtowicki kościół nabył status kościoła parafialnego. Niebawem pod obecnym adresem ul. Górnej 4, wzniesiono murowany budynek plebanii, o charakterze budynków dworskich. Do parafii w Wójtowicach należała Lasówka i Młoty.

Z zachowanego rozkładu jazdy z 1914 roku wiemy, że na początku XX wieku do Wójtowic dochodził dyliżans pocztowy. Pojazd jeździł dwa razy dziennie w dni powszednie i raz dziennie w święta na trasie Bystrzyca-Stara Bystrzyca-Wójtowice – Młoty – Piaskowice - Mostowice i z powrotem. W Wójtowicach pojazd w kierunku Mostowic odjeżdżał o 6:10 i 12:40 (ten drugi tylko w dni powszednie), a do Bystrzycy wyruszał o 7:35 i 15:25 w dni powszednie oraz 16:25 w dni świąteczne. Czas przejazdu z Bystrzycy do Wójtowic trwał 60 minut, ale z powrotem, z górki, już tylko 55 minut. Dalej do Młotów dojeżdżał po następnych 20 minutach (z powrotem 15 minut). Dalsza podróż przez przełęcz pod Uboczem do Piaskowic w dolinie Orlicy to kolejne 1 godzina i 20 minut. Cała trasa dyliżansu z Bystrzycy do Mostowic zajmowała więc 3,5 godziny pod górę lub 3 godziny z powrotem. Droga, którą przemierzał dyliżans ze Starej Bystrzycy do Wójtowic została obsadzona dwustronnie lipami, a z Wójtowic do Młotów — lipami oraz dalej klonami i jesionami.

Nie ma zbyt wiele pisanych publikacji, poza żalami za utraconą ojczyzną byłych mieszkańców, na temat życia i wydarzeń w Wójtowicach przed drugą Wojną Światową. Dobrą ilustracją przekroju mieszkańców przedwojennych Wójtowic przedstawia opublikowana lista mieszkańców regionu z 1937 roku. Wymienia ona 75 zawodowo czynnych mieszkańców Wójtowic z 56 gospodarstw, natomiast pełna liczba mieszkańców w roku 1939 wynosiła 462. Głównie byli to właściciele domów i majątków ziemskich, ale było także po kilkoro ogrodników, rezydentów i rolników. Był też oczywiście proboszcz oraz: sklepikarz towarów kolonialnych, sprzedawca, przedsiębiorca budowlany, dwóch szewców, właściciel tartaku i właściciel wypożyczalni samochodów, robotnik i redaktor.

Z tamtych czasów pochodzi, wykony przez Atelier Marx, dość spory zbiór popularnych wówczas widokówek, które znakomicie są prezentowane na niniejszym portalu. Można z nich wywnioskować, że w miejscu gdzie dzisiaj góruje nad wioską pensjonat „Pod Dębem”, w miejscu wcześniejszego dużego domu, został wówczas wybudowany pensjonat „Schrammburg” z efektownymi zaokrąglonymi werandami. To efekt intensywnej działalności inwestycyjnej rodziny Schramm, których oprócz tego obiektu posiadali jeszcze sklep i dolną gospodę „Schrammgasthaus”. Na pocztówkach, poniżej nowego pensjonatu na niektórych pocztówkach można także dostrzec nowy, duży budynek szkolny, który do dzisiaj ma na dachu metalową chorągiew z napisem „1936”, który jest najpewniej datą budowy.

Na większą uwagę, z tamtego okresu, zasługuje na pewno działalność niemieckiego duchownego katolickiego Maxa (Maximiliana) Tschitschke, urodzonego w 1875roku w Międzylesiu. Do roku 1911 (lub 1914) pełnił funkcje wikarych w parafiach w Różance i Międzylesiu, co zaowocowało wydaniem dwóch publikacji na temat historii tych parafii. Od roku 1911 (lub 1914) aż do śmierci w 1940 roku był pierwszym proboszczem w Wójtowicach. Największe zasługi odniósł jako historyk-regionalista, autor wartościowych prac historycznych dotyczących dziejów ziemi kłodzkiej. Wśród jego publikacji udało mi się zidentyfikować:

  • Geschichte der Pfarrei Rosenthal in der Grafschaft Glatz [Dzieje parafii Różanka w hrabstwie kłodzkim]; Habelschwerdt 1907; J. Wolf.
  • Sankt Leonhardus [Św Leonard]; Habelschwerdt 1907, Franke.
  • Die alten Schöppenbücher von Peucker [Stare księgi radnych z Poniatowa]; Blätter für Geschichte und Heimatkunde der Grafschaft Glatz, 1[Karty historyczno-regionalne hrabstwa Kłodzkiego]; 1906-1910; s. 225-228.
  • Alte Verkehrswege und Handelstraßen in der Grafschaft Glatz  [Stare drogi i szlaki handlowe w hrabstwie Kłodzkim]; Habelschwerdt 1911; Guda Obend. Glatzer Volkskalender, Bd. 1 [Dobry Wieczór. Kłodzki kalendarz regionalny];s. 78-81 
  • Die Leinwandindustrie in der Grafschaft Glatz während der Regierung Friedrichs des Großen: mit besonderer Berücksischtigung des Mittelwalder Bezirks [Przemysł lniany w hrabstwie Kłodzkim za panowania Fryderyka Wielkiego: ze szczególnym uwzględnieniem rejonu Międzylesia ]; Habelschwerdt 1912; Guda Obend. Glatzer Volkskalender, 2 [Dobry Wieczór. Kłodzki kalendarz regionalny];s. 95-105.
  • Statistische Darstellung der Seelsorgebenefizien und kirchlichen Stiftungen der Grafschaft Glatz bis zum Jahr 1500 [Statystyczne dane duszpasterstw i fundacji religijnych hrabstwa Kłodzkiego przed rokiem 1500],  Blätter für Geschichte und Heimatkunde der Grafschaft Glatz, 2 [Karty historyczno-regionalne hrabstwa Kłodzkiego], 1911-1920, s. 1-21, 128–199.
  • Die alten Befestigungen in der Grafschaft Glatz und Fort Wilhelm bei Voigtsdorf  [Stare fortyfikacje w hrabstwie kłodzkim i Fort Wihelm w Wójtowicach]; Lipiec 1920; Glatzer Heimatblätter, 6 [Kłodzkie karty regionalne]. Rok 2; s. 47 - 59
  • Geschichte der Stadt und Pfarrei Mitellwalde [Dzieje miasta i parafii Międzylesie], Mittelwalde 1921: A. Walzel.
  • Beiträge zur Geschichte der Stadt und Herrschaft Mittelwalde, [Przyczynek do historii miasta i władz Międzylesia ]; Habelschwerdt 1921; F. Albert (red.), Glatzer Heimatschriften, 5, Festschrift zu Dr. Franz Volkmers 75. Geburtstag [Kłodzkie adresy, Zeszyt okolicznosiowy na 75 urodziny dr. Franza Volkmers; s. 11-18.
  • Nachträge und Ergänzungen zu den Geschichtsquellen der Grafschaft Glatz [Suplementy i dodatki do historycznych źródeł hrabstwa Kłodzkiego]; 1923; Glatzer Heimatblätter [Kłodzkie karty regionalne]; s.41-45 
  • Nicolaus Franz Rupprecht, Freirichter von Marienthal [Nicolaus Franz Rupprecht, Wolny Sędzia z, Niemojowa]; 1924; Glatzer Land, 4 [Kłodzka Ziemia];s. 1–2.
  • Die Familie Wolfram, genannt Tschetterwang [RodzinaWolfram, zwana Tschetterwang]; 1924;Glatzer Heimatblätter [Kłodzkie karty regionalne], Bd. 10.
  • Zur Geschichte der Stadt und Herrschaft Mittelwalde [ Z dziejów miasta i władz Międzylesia]; Breslau 1924; Wilhelm Müller-Rüdersdorf (red.), Die Grafschaft Glatz: Das Buch des Landes und Volkes[Hrabstwo Kłodzkie. Książka kraju i ludzi]; F. Goerlich; s. 121-128.
  • Die Besiedlung der Erlitztales [Osadnictwo w dolinie Orlicy]; 1926; Arnestus-Kalenders; 99–102.
  • Der letzte Propst der Arnestinischen Stiftung [Ostatni rektor Fundacji Arnestinischen];1926; Glatzer Heimatblätter [Kłodzkie karty regionalne], Band 12; s. 113–125.
  • Die Wallfahrtskirchen Marienthal und Freiwalde [Sanktuaria z Niemojowa i Lesicy]; 1927; Aernestus-Kalender; s. 80–81.
  • Die Gesindeordung in der Herrschaft Grafenort nach dem Urbar von 1785-1805 [Najemcy w majątku Gorzanów według rejestru gruntów w latach 1785-1805]; 1930; Glatzer Land [Kłodzka Ziemia], 10; s. 36-42.
  • Josef Knauer, Fürstbischof von Breslau [Josef Knauer - arcybiskup Wrocławia]; Glatz 1931; Glatzer Bücherstube.
  • Der Bauernaufstand in der Herrschaft Grafenort 1679/90 [Powstanie chłopskie w majątku Gorzanów]; 1931; Glatzer Heimatblätter [Kłodzkie karty regionalne], 17; s. 57-69.
  • Leonhard von Veldhammer, ein vergessener Kolonisator der Grafschaft Glatz [Leonard von Veldhammer, zapomniany kolonizator hrabstwa Kłodzkiego], 1933; Der Grafschafter, 13; s. 23-27.
  • Die Feldmark Peucker [Polana (?) Poniatów]; 1936; Glatzer Heimatblätter [Kłodzkie karty regionalne], 22; s. 120-134.
  • Um die Erlitzbrücke zwischen Bärnwald und Peucker [O orlickim moście pomiędzy Neratov a Poniatowem], 1939; Glatzer Heimatblätter [Kłodzkie karty regionalne], 25; s. 28-30.
  • Ortsgeschichtliches aus dem Kressenbachtal [Opowieści z doliny Bystrzycy], bez daty; Heimat um Brandbaude und Kressenbachtal; Salzgitter; s. 12/13.

Tym spisem publikacji, których znakomita większość musiała zostać napisana na plebani w Wójtowicach, kończy się znacząca epoka w dziejach Wójtowic.

Historia niedawna

Druga Wojna Światowa nie spowodowała, podobnie jak w całej okolicy żadnych istotnych zniszczeń. Po wojnie, w wyniku ustaleń międzynarodowych mocarstw, nastąpiła całkowita wymiana ludności. Dotychczasowa niemiecka społeczność została przesiedlona do innych rejonów Niemiec. W ramach tej akcji zdecydowana większość ludzi została wywieziona w czasie od lutego do kwietnia 1946 roku, choć mniejsze grupy wyjeżdżały z tego regionu jeszcze do 1957r. W ich miejsce przywieziono polskich mieszkańców, głównie ze wschodnich rubieży dawnej Rzeczypospolitej. Z całych Wójtowic została tylko jedna dotychczasowa mieszkanka, która jako młoda dziewczyna zakochana w polskim żołnierzu, ukryła się przed transportem i żyje tutaj do dzisiaj. Wymiana praktycznie całej ludności, która nastąpiła po 1945 roku zaskutkowała znacznym zmniejszeniem liczby mieszkańców. Na ponad 450 osób, zamieszkujących tutaj do końca II Wojny Światowej w 1950r. było tylko 206 osób.

Z tego m.in. powodu, zasiedlanie nowymi mieszkańcami odbywało się głównie w dolnej części wsi, gdzie warunki życia były dogodniejsze. Osadnictwo w górnej części wsi charakteryzowało się krótkotrwałym, mocno eksploatacyjnym i dewastacyjnych zajęciem budynków, po czym zajmowano kolejne, najczęściej niżej położone zabudowania. Górna część wsi ulegała więc powolnej degradacji i zanikowi.

Na pewien zastój w rozwoju wsi i mocno eksploatacyjny charakter użytkowania zabudowań wsi, w początkowych latach polskiej administracji, mogła wpłynąć atmosfera „tymczasowości” polskiej obecności w kotlinie kłodzkiej. Świadczą o tym mało znane ogólnej wiedzy fakty konfliktu pomiędzy stroną czeską a polską o ziemię kłodzką. Przyznane Polsce, poniemieckie ziemie, w wyniku międzynarodowych ustaleń odbywających się w istocie ponad obu narodami, były przedmiotem czeskich pretensji terytorialnych, wspieranych zarówno działaniami zbrojnymi jak i dyplomatycznymi. Wynika z nich, że tereny Ziemi Kłodzkiej były przedmiotem targów o przyłączenie do Polski Ziemi Orawskiej z mieszkającą tam liczną ludnością polską. Szybkie zasiedlenie Kotliny Kłodzkiej było więc zasadne dla wzmocnienia polskiej pozycji negocjacyjnej, ale liczono się z możliwością ich oddania. Było oczywiste, że w przypadku takiej operacji i wiążących się z tym kolejnej przeprowadzki ludności, nie udałoby się równocześnie przenieść całego będącego tam majątku. Stąd szybki i ciągły demontaż całej infrastruktury przemysłowej i siedliskowej. Dopiero w latach 50-tych XX wieku, po zawarciu polsko-czechosłowackiego porozumienia w dniu 13 czerwca 1958 roku, uznano stabilny status tych terenów i zaczęto w ten teren inwestować i rozwijać.

Po wojnie, szczególnie w dolnej części wsi, działały jeszcze poniemieckie warsztaty i małe zakłady. Z uwagi na brak wsparcia Państwa dla tego typu inicjatyw o charakterze lokalnego rzemiosła, a wręcz prowadzenie przeciwnej temu polityki konsolidacji przemysłu w dużych robotniczych ośrodkach, zakłady te powoli przestawały funkcjonować. Zaniknęła również funkcja letniskowa sprawiając, że Wójtowice stawały się wsią rolniczą a właściwe rolniczo-robotniczą, gdyż znaczna część ludności zatrudniona była w okolicznych fabrykach: Zakładach Przemysłu Drzewnego tzw. „Wagonówce” w Nowej Bystrzycy, papierni w Starej Bystrzycy, i Zakładach Przemysłu Zapałczarskiego w Bystrzycy Kłodzkiej. Dopiero w latach 60-tych zaadoptowano niektóre stare domy na ośrodki wczasowe. Wieś jednak stopniowo się wyludniała.

Zaraz przy wjeździe do Wójtowic od strony Bystrzycy, przy rzece, był niewielki tartak, jednak zaraz po wojnie przestał działać i pozostały po nim tylko niewyraźne ruiny. Nieco dalej, przy dzisiejszym sklepie przy ul. Bystrzyckiej 5, działała, jeszcze do końca lat 50-tych elektrownia wodna na prąd stały. Zasilała ona część prawdopodobnie dolną część wsi, natomiast na pewno mieszkańcy ponosili na jej utrzymanie odpowiednie opłaty.

Na parterze zabudowań, gdzie znajduje się obecny sklep, była biblioteka i świetlica, w której atrakcją, dwa trzy razy w miesiącu, były przyjazdy ekipy wyświetlającej filmy z projektora. Świetlica, po dłuższej przerwie i remoncie wykonanym w roku 2012 jest tam również obecnie, ale kino już tutaj nie przyjeżdża. W budynku tym, w latach 70-tych, na piętrze znajdował się ośrodek zdrowia. Obok zabudowań znajdował się budynek warsztatu samochodowego.

Naprzeciwko, przy ulicy Bystrzyckiej 1 znajdował się sklep, dawny „Schramm Warenhaus”, który w tym miejscu funkcjonował do końca lat 80-tych XX wieku. Na zapleczu tego sklepu znajdowała się piekarnia i punkt przyjmowania mleka tzw. „zlewnia mleka”. Po likwidacji zlewni w latach 60-tych w tym miejscu miała swoją siedzibę lokalna ochotnicza straż pożarna. W budynku tym przez pewien okres przyjmował także lekarz. Nowy sklep, już jako prywatny, został uruchomiony na początku lat 90-tych po drugiej stronie ulicy i jest tam do dzisiaj. 

Dalej przy ulicy Bystrzyckiej 6, był ośrodek kolonijny czyli przedwojenna gospoda Schramma. Jednak zaraz po wojnie był ośrodkiem zdrowia, który jak wyżej opisano, często później zmieniał swoją lokalizację. W budynku gospody dopiero w latach sześćdziesiątych odtworzono funkcję wypoczynkową i powstał ośrodek kolonijny Cukrowni Łagiewniki. Jednak niebawem, po przeniesieniu się kolonistów z Łagiewnickich Cukrowni do innego budynku w Wójtowicach, w miejsce obecnego pensjonatu Pod Dębem, budynek przejęły Zakłady Rowerowe Romet z Bydgoszczy i Poznania. W tej postaci ośrodek dotrwał do początku XXI wieku, kiedy został kupiony przez prywatnego nabywcę. W budynku oferowano 50 miejsc noclegowych. Nowy właściciel kontynuował przez kilka lat funkcję kolonijną i wypoczynkową, ale wobec braku inwestowania i nadążania za podwyższającymi się standardami świadczenia tego typu usług popadł w zaniedbanie. Obecnie jest na sprzedaż. Po drugiej stronie ulicy, obok przystanku, naprzeciwko ośrodka kolonijnego znajdowały się należące do niego zabudowania gospodarcze – duża stodoła i szopa, które kiedyś pełniły role powozowni.

Kolejny zakład przemysłowy znajdował się w zabudowaniach będących na wylocie drogi do Młotów przy ulicy Bystrzyckiej 10. Była to tzw. „ścieralnia”, czyli zakład należący do papierni w Starej Bystrzycy w której mielono drewno z tartaku w Młotach na miazgę papierową, którą później przewożono do głównego zakładu w Starej Bystrzycy. Zakład funkcjonował do połowy lat 50-tych.

Na początku ulicy Górną, na przeciwko kościoła pod numerem 1 przy ul. Górnej jest dawny, przedwojenny budynek szkolny”. Budynek przestał pełnić funkcję szkolną jeszcze przed wojną, kiedy to 1936 roku, wybudowano większy, nowy budynek szkoły. W momencie przejęcia administrowania terenu przez władze polskie w „starej szkole” mieszkał organista kościelny i od tego faktu budynek zwano „organistówką. Obecnie „organistówka” jest domem prywatnym.

Natomiast w nowym budynku szkolnym, pod adresem Górna 15, uczyły się dzieci z klas od I do IV szkoły podstawowej. Dalsza edukacja dla uczących się tutaj po wojnie dzieci była kontynuowana w szkole w Starej Bystrzycy. Szkoła funkcjonowała do lat 70-tych, po czym zorganizowano schronisko PTSM na 44 miejsc noclegowych. Schronisko działało jeszcze w latach 90-tych, najpierw jako całoroczne, później tylko jako sezonowe, w okresie wakacji letnich. W czasach szkolnych budynku mieszkało trzech nauczycieli, wśród których w pamięci uczniów ważne miejsce znalazło małżeństwo Trypków. Obecnie budynek jest także domem prywatnym i nie pełni żadnych funkcji edukacyjnych i turystycznych.

Nad dawną szkołą, dominuje, podobnie jak nad całymi dolnymi Wójtowicami Ośrodek „Pod Dębem”. W budynku przedwojennego pięknego pensjonatu Schrammburg organizowano kolonie dla dzieci. Później, w latach 1978-1988, w jego miejscu przez wybudowano nowy ośrodek dla dolnośląskich cukrowni. W 2005 roku ośrodek został zakupiony przez obecnych prywatnych właścicieli i funkcjonuje jako hotel/pensjonat. Oferuje niemal 100 miejsc noclegowych w pokojach 2, 3 i 4 osobowych. Wszystkie oferują widoki na okoliczne góry. W części pokoi można także korzystać z tarasów do opalania. Do dyspozycji są również dwie sale na przyjęcia, wiata biesiadna i zewnętrzny basen letni.

Idąc wyżej ulicą Górną, pod numerem 25, były zabudowania młyna wodnego. Powyżej budynków, przy rzece, są jeszcze dzisiaj widoczne pozostałości dawnych instalacji gromadzących, piętrzących i doprowadzających wodę do młyna.

W górnej części wsi oprócz zanikających zabudowań mieszkalnych funkcjonował, w miejscu kolejnej poniemieckiej gospody górskiej, ośrodek kolonijny i wypoczynkowy. Ośrodek najpierw funkcjonował jako „Wiklina" - Ośrodek Kolonijno-Wczasowy Poznańskiego Przedsiębiorstwa Wikliniarsko-Trzciniarskiego a później jako „Warta" - Ośrodek Wczasowo-Kolonijny Poznańskiego Zjednoczenia Przedsiębiorstw Przemysłu Terenowego. Z nazwą Warta funkcjonował przez dłuższy czas, przynajmniej do końca lata osiemdziesiątych, a do samego ośrodka podjeżdżały autobusy turystyczne przywożące dzieci. Obecnie to prywatne gospodarstwo agroturystyczne Wataszka.

Powyżej, przez jakiś czas, funkcjonował również dom użytkowany wypoczynkowo przez wrocławskie uczelnie wyższe – tzw. „Chatka studencka” Było to Studenckie Schronisko Turystyczne "Czechówka" w Wójtowicach. Obecnie to również budynek prywatny.

Niezmiennymi w swojej roli na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat są natomiast w Wójtowicach: kościół parafialny i pobliska plebania.

Znaczne perspektywy rozwojowe wiązano z prowadzoną od początku lat 70-tych budową dużej elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach, jednak los ten inwestycji do dzisiaj nie znalazł pomyślnego zakończenia. Temat nie jest jeszcze zamknięty, gdyż ważne pozwolenie na budowę elektrowni wygasa dopiero w 2015 roku.

Niemniej jednak konsekwencją tych działań był również zanik funkcji rolniczej wsi. W 1970 r. było jeszcze 36 gospodarstw rolnych, ale w 1978 r. z pracy w rolnictwie utrzymywało się już tylko 25 mieszkańców. Obecnie tą działalnością zajmuje się zaledwie kilku mieszkańców.

Pewnego kolorytu wsi nadaje, zdecydowanie kontrastowy na jej tle, pochodzący z Krakowa redaktor Krzysztof Komornicki, który wraz z żoną, zarządza kilkoma miejscowymi inicjatywami NGO, udziela się jako publicysta oraz hodowca owiec i innych górskich dóbr natury. Jego drogę życiową, prawdopodobnie ukształtował studencki epizod w paryskim Instytucie Nauk Politycznych, w znamiennym roku 1968. Do Wójtowic przyjechał w 1976 roku, po traumatycznych doświadczeniach w PRL-owskiej Polskiej Agencji Prasowej. Do byłej pracy wrócił jeszcze w latach 1996-97 jako jej prezes. Jego bogaty życiorys obfituje także w doświadczenia polityczne – był m.in. posłem na kontraktowy Sejm X kadencji z puli PZPR, zaś dzięki kontaktom towarzyskim z premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem, udało mu się w 1996 roku sprowadzić do Wójtowic, drugiego w historii, po królu pruskim Fryderyku Wilhelmie II Hohenzollernie w1792r., tak ważnego polityka zarządzającego państwem. Jako publicysta, pisał początkowo do Polityki, ale od wielu lat związany jest z krakowskim czasopismem Zdanie, w którym to w bardzo mocny sposób akcentuje i opisuje swoje „wójtowickie” doświadczenia.

Historia tu i teraz

Opis współczesności jest trudny, ze względu na subiektywizm danych, które wymagają syntezy. Ponadto stan wiedzy jest powszechny, ale rzadko reasumuje się w postaci powszechnej publikacji. Jednakowoż spróbuję podać kilka informacji licząc, że może zainspiruję do dyskusji nad prezentowanym materiałem, osoby posiadające jakąś wiedzę.

Kryzys lat przełomu ustrojowego i przełom wieków XX i XXI zmienił zasadniczo wszystkie „cywilne” obiekty poza mieszkalne w Wójtowicach.

Obiekty turystyczne zakończyły swoje funkcję lub zmieniły zasadniczo formę właścicielską, z ośrodków związanych z państwowymi przedsiębiorstwami na prywatne. Powoli pojawiają się także nowe, małe podmioty, świadczące usługi noclegowe. Rozwój innych aktywności usługowych, które kompletnie zaniknęły w latach powojennych, odbywa się bardzo opornie.

W roku 2015 mamy więc w Wójtowicach: zabytkowy kościół parafialny i plebanię, zrujnowaną kapliczkę górską, sklep sieci Lewiatan, przystanek autobusowy, jeden duży pensjonat wypoczynkowy, trzy gospodarstwa agroturystyczne oraz pięć zarejestrowanych stowarzyszeń próbujących szukać nowych aktywności dla tych terenów. Do tego dochodzi kilka ciekawych zabudowań w „stylu sudeckim”.

Z mniejszych obiektów na terenie wsi zachowały się: krucyfiksy, kolumna maryjna i krzyże. Przed południową elewacja kościoła stoi piaskowcowy, polichromowany krucyfiks z 1799r., utrzymany w stylu łączącym elementy późnego baroku i wczesnego neoklasycyzmu. Drugi krucyfiks znajduje się nieopodal, po wschodniej stronie głównej drogi wiejskiej, naprzeciw zagrody nr 6. W niewielkiej odległości od tego krucyfiksu, po przeciwnej, zachodniej stronie drogi, obok domu nr 9, znajduje się kamienna kolumna maryjna, dzieło ludowego rzeźbiarza, pochodząca z r. 1803. Kolejny okazały krucyfiks znajduje się na północnym, górnym krańcu wsi, naprzeciw domu nr 20 (gospodarstwo Wataszka), w miejscu, w którym znajdował się dawny kościół. Krucyfiks ten, z Grupą Ukrzyżowania, utrzymany w stylu baroku, bez żadnych elementów neoklasycyzmu, datowany jest na rok 1810.

Do Wójtowic dociera jeszcze autobus PKS. Godziny odjazdu autobusów kursowych z przystanku Wójtowice wg danych z połowy roku 2014 wynoszą:

W kierunku Młoty                           06:44(S), 08:33(R), 12:13(R), 14:18(S), 15:53(S);

W kierunku Bystrzyca Kłodzka       07:03(S), 09:00(R), 12:40(R), 15:04(S), 16:15(S);

R – kursuje w dni robocze, S – kursuje w dni nauki szkolnej.

W odróżnieniu od dyliżansu, który 100 lat wcześniej jechał z Bystrzyc całą godzinę, to obecnie autobus pokonuje ten dystans w 13 lub 18 minut, jeżeli jest to kurs z wydłużoną trasą w górę Nowej Bystrzycy. Do końca Młotów, u podnóża serpentyn wspinających się na przełęcz pod Uboczem, autobus potrzebuje zaś tylko 8 minut.

Mimo bogatych, przedwojennych zbiorów, jak dotychczas nie spotkałem się z żadną oficjalnie publikowaną pocztówką pokazująca walory turystyczne miejscowości w polskiej rzeczywistości.

Z początkowych, powojennej liczby około 200 osób zamieszkujących Wójtowice, w statystykach roku 2012, jest tylko 157 osób. Wbrew ogólnym statystykom mężczyzn jest więcej, bo stanowią 51%. Postępujący, ciągły spadek liczby mieszkańców, jest chyba dzisiaj praktycznie znacznie głębszy niż wskazują to oficjalne statystyki, ukrywając część osób które wyjechały na stałe z miejscowości bez wymeldowania, we wsi, łącznie z Hutą na stałe rezyduje około 120 osób.

 

Tekst powstał z wykorzystaniem licznych źródeł, a w szczególności:

- Słownik Geografii Turystycznej Sudetów pod redakcją M. Staffy; Tom 14 - Góry Bystrzyckie i Orlickie; Wyd. Kraj 1992.

- Księga Wartości Kulturowych dla Bystrzycy Kłodzkiej z Muzeum Ziemi Kłodzkiej.

- Strony internetowe, m.in. polska i niemiecka wersja Wikipedii.


/ / /
Zbigniew Waluś | 2015-01-31 23:03:27
Brawo, świetny artykuł.
RAJL | 2016-08-09 13:46:44
Uwaga w sierpniu 2016 wniosłem poprawki dotyczące kościołów w Wójtowicach.
wito | 2016-08-14 15:22:45
Dzięki za pracę.